Lecę do Ciebie resztką sił
z pyłem moich marzeń...
Jesteś, a jakby Ciebie nie było...
Spragniona miłości
jak nigdy dotąd.
Ulecz moje zranione serce.
Noszę miecz w pochwie.
Nie zabijam.
Pozwól mi być sobą.
Nastał nowy dzień.
Słońce ogrzewa moje nagie ciało.
Podejdź bliżej...
Znam tylko Twój dotyk...
Dotknij moje serce i uzdrów je.
Tylko Tobie ufam.
Dotknij mego ciała
Jakby to był pierwszy raz.
I nieskończoność się zacznie...
K.S. dla J.B.
[*perełka z mojej dawnej, bardziej lirycznej twórczości]
jak nigdy dotąd.
Ulecz moje zranione serce.
Noszę miecz w pochwie.
Nie zabijam.
Pozwól mi być sobą.
Nastał nowy dzień.
Słońce ogrzewa moje nagie ciało.
Podejdź bliżej...
Znam tylko Twój dotyk...
Dotknij moje serce i uzdrów je.
Tylko Tobie ufam.
Dotknij mego ciała
Jakby to był pierwszy raz.
I nieskończoność się zacznie...
K.S. dla J.B.
[*perełka z mojej dawnej, bardziej lirycznej twórczości]
No comments:
Post a Comment