Seductive Virgin
Records Inc.
All Rights Reserved
presents:
DEKADENCJA NAMIĘTNOŚCI
by: Burning Knife (Płonący Sztylet)
Czarna szrama w moim ciele
Jak zatamować to krwawienie
Ugryziona prosto w szyję
Nie wiem, czy przeżyję
[Żyję?]
Nie wiem, co Cię ku mnie pchnęło
Jak i kiedy to się zaczęło
Minął chyba milion lat
Wiecznie młoda, stara jak świat
Nie wiem, skąd się tutaj wzięłam
Nie wiem, czemu to akurat Ty
Nie potrafię wytłumaczyć
Czemu kocham Cię przez łzy
Jednak wolę znać Twe mroki
Niż gubić w ułudzie się
Nigdzie nie ma ideałów
Ich brak sam w sobie sensem jest
Wiesz, że nigdy nie odejdę
Nawet, gdy zarzekam się
Że już dłużej nie wytrzymam
Skradłeś duszę, serce me
Nie odzyskam ich przez wieczność
W zamian zaopiekuj mną się
Spalono by mnie na stosie
Zamieniono w proch i pył
Dla odmiany żyję w mroku
I chcę, byś Ty dla mnie żył
Kontrolujesz moje myśli
Śledzisz wszystkie kroki me
Niby wcale mnie nie słuchasz
Nikt, jak Ty tak nie zna mnie
Przeciwieństwa z dwóch biegunów
Przyciągasz jak magnes mnie
Jak sto słońc, tysiąc piorunów
Nocą kradniesz ciało me
Jednak wolę znać Twe mroki
Niż gubić w ułudzie się
Nigdzie nie ma ideałów
Ich brak sam w sobie sensem jest
Wiesz, że nigdy nie odejdę
Nawet, gdy zarzekam się
Że już dłużej nie wytrzymam
Skradłeś duszę, serce me
Nie odzyskam ich przez wieczność
W zamian zaopiekuj mną się
27.03.2018r.
(wtorek)
22:15
All Rights Reserved
presents:
DEKADENCJA NAMIĘTNOŚCI
by: Burning Knife (Płonący Sztylet)
Czarna szrama w moim ciele
Jak zatamować to krwawienie
Ugryziona prosto w szyję
Nie wiem, czy przeżyję
[Żyję?]
Nie wiem, co Cię ku mnie pchnęło
Jak i kiedy to się zaczęło
Minął chyba milion lat
Wiecznie młoda, stara jak świat
Nie wiem, skąd się tutaj wzięłam
Nie wiem, czemu to akurat Ty
Nie potrafię wytłumaczyć
Czemu kocham Cię przez łzy
Jednak wolę znać Twe mroki
Niż gubić w ułudzie się
Nigdzie nie ma ideałów
Ich brak sam w sobie sensem jest
Wiesz, że nigdy nie odejdę
Nawet, gdy zarzekam się
Że już dłużej nie wytrzymam
Skradłeś duszę, serce me
Nie odzyskam ich przez wieczność
W zamian zaopiekuj mną się
Spalono by mnie na stosie
Zamieniono w proch i pył
Dla odmiany żyję w mroku
I chcę, byś Ty dla mnie żył
Kontrolujesz moje myśli
Śledzisz wszystkie kroki me
Niby wcale mnie nie słuchasz
Nikt, jak Ty tak nie zna mnie
Przeciwieństwa z dwóch biegunów
Przyciągasz jak magnes mnie
Jak sto słońc, tysiąc piorunów
Nocą kradniesz ciało me
Jednak wolę znać Twe mroki
Niż gubić w ułudzie się
Nigdzie nie ma ideałów
Ich brak sam w sobie sensem jest
Wiesz, że nigdy nie odejdę
Nawet, gdy zarzekam się
Że już dłużej nie wytrzymam
Skradłeś duszę, serce me
Nie odzyskam ich przez wieczność
W zamian zaopiekuj mną się
27.03.2018r.
(wtorek)
22:15
No comments:
Post a Comment